Monolog Polonisty

zgodnie ze swoim zawodem
(polonista)
Pracuję jako telemarketer
w telekomunikacji 
nienawidzę sprzątać łazienki
ogromnie się brzydzę 
nalałem wino do kubeczka po kawie
i udaje ze pije
kawunie z mleczkiem
calutki się cieszę na myśl
o swojej przebiegłości!
hehehehehe
znam świetnie to uczucie
zawsze radze sobie z nim poprzez
oglądanie zdjęć
"spektakularne upadki modelek" 
ja nie myślę o tym, czy cokolwiek ma sens
nie mierze ilości życia, które mi zostało
zbuntowałem się przeciwko cierpieniu!
"nie należy być jak g… płynące z prądem"
"jakaż różnicą czy próbujesz nadawać swój kierunek
skoro i tak wszyscy płyniemy do tego samego szamba?" 
wszyscy jesteśmy sami 
na pastwę złych ludzi i chciałbym
troszeczkę porozmawiać 
hehehehehehehe
narysowałem sobie
na powiekach flamastrem źrenice 
myślisz ze się zorientują?
jedynym pewnikiem życia jest ś m i e r ć
nie cieszysz się? 
ileż możną czekać?!
hehehehehhehehehehehehheheheheheh
tyle, ile trzeba
jazda pociągiem
wydłuża się wtedy, gdy
czekasz na kres podróży
nigdy nie czekam
ponieważ nigdy
nie wiem dokąd jadę
hehehehhee
ale bardzo lubie jazdę pociągiem
a jeździcie czasem pospiechami? 
hehehehhehehheehhehehhehe
pamiętam, ze jako dziecko
lubiłem jeździć piętrowymi
zawsze gdy wypatrzę w przedziale jakąś podejrzaną mende
wiem ze za chwile
będzie siedziała obok mnie 
hehehehhehe
ja planowałem
jeździć w wielkim opakowaniu po mleku
ale dosiadł się do mnie facet
przebrany za śmietanę 
musze iść
dobrej nocy